Poza portalem
Krzyk goblina przebił powietrze, powodując, że moja noga zamarzła w locie nad płytą portalu. Odwróciłem się, zdumiony: co może sprawić, że ta zabawna istota będzie tak podekscytowana? Przecież wyraźnie oświadczyłem, że nie zamierzam zwracać się do niego.Kim jesteś? A jakie czyny doprowadziły cię do lochu Złego Arkara?" Goblin zapytał, z nutą niezadowolenia w swoim głosie.
Ten obrót wydarzeń naprawdę mnie zaskoczył. Nawet goblin z Międzyświata mnie nie rozpoznał?
„Jestem osobistym asystentem Evil Arkarus”, odpowiedziałem, dławiąc z powrotem śmiech. „Czy przypadkiem chcesz mnie powstrzymać?”
"Jestem? Szumowina?" Goblin dławił się urazą. „Nawet cienie w Międzyświecie mnie znają!”
„Więc co tu robisz?” Odchyliłem głowę na bok. "Ale to już mnie nie interesuje. Jeśli Zło Arkara nie współpracuje z wami, to ja też nie"
Ponownie zwróciłem się do portalu, ale głos goblina sprawił, że przestałem.
„Idziesz na krasnoludy z klanu Kamienia Seciry?”
„Więc co?” - Znowu zatrzymałem się nad portalem.
"Mam dla ciebie propozycję biznesową. Posłuchaj mnie i nie możesz odmówić"
„Co tam może być tak przekonującego?”
„Czy chcesz, żeby opiekunowie służyli panu?”
„Chcę”, nie kłóciłem się.
„Więc posłuchaj mnie uważnie i pamiętaj”.
Na skrzyżowaniu dróg kamiennych,
Czwarty most spocznie na tym progu.
Most nie jest prosty, rozprzestrzenia kamienie,
A Melhada wraca do grozy twierdzy.
Twierdze Melhada brzmiały w mojej głowie. Nawet jeśli. Nie mam wyboru. I żadnych dodatkowych informacji. Cóż, coś wymyślę. I tak zajmuję się swoimi sprawami.
„Wezmę to pod uwagę”, pożegnałem się i w końcu wszedł do portalu.
Ciemność otaczała mnie, gdy przechodziłem przez portal. To był pierwszy alarm. Drugi to oczy potwora musującego przede mną, zamiast zwykłego zrzutnika ekranu. Panie mroku.
Oczy wypełnione lodem i siłą mnie przebiły. „Dlaczego tu jesteś?” "głos zabrzmiał.
Portal doprowadził mnie do półki między dwoma skałami. Wszędzie istniały istotne oznaki: żółte ogrodzenia zaczarowanej liny wskazujące na szlak przyczepy kempingowej.
W pobliżu zauważyłem figurę w kaptunie z srebrnym rowem. „Co tu robisz, zaczarowany książę bagienny?” 'Zapytał.
„Oczywiście szukam sposobu na podział” - odpowiedziałem, nie zaskoczony jego pytaniem. „O czym tu zapomniałeś?”
"Szukam przeklętego mostu. Nie mam zbyt wiele czasu", powiedział.
Spojrzałem na zachód słońca i zdałem sobie sprawę, że będziemy musieli współpracować z nim, aby osiągnąć nasze cele.
Patrząc na naszego nieoczekiwanego towarzysza w srebrnym płaszczu, zrozumiałem, że nasze zbliżenie nie jest przypadkiem. Oboje byliśmy tu w ważnych sprawach i wydaje się, że mieliśmy wspólne przeszkody.
„Cholerny most?” Zapytałem ponownie, próbując zrozumieć sytuację. „Co za miejsce?”
Bezimienny spojrzał w niebo, jakby patrząc na płonący zachód słońca, który zapowiadał koniec dnia.
„Przeklęty most jest wskazówką do wielu tajemnic”, odpowiedział kryptowo. „Prowadzi to do miejsca, gdzie światy zbiegają się i gdzie zamknięte są starożytne sekrety”.
Zastanawiałem się, co tajemnice mogą ukryć się za tym mostem. Być może zawierają one odpowiedzi na wiele moich pytań dotyczących mojej przeszłości i mojego losu.
„Jak znajdziemy ten most?” Pytałem, licząc na jego wiedzę i doświadczenie.
Bezimienny zwrócił się do mnie, jego oczy błyszczą w ciemności.
„Musimy przejść przez szlak”, powiedział. „To niebezpieczna droga, ale to jedyny sposób, by dotrzeć do Przeklętego Mostu”.
Skakałem, gotowy na wyzwania, które czekały. Lord Mroku, Przeklęty Most, tajemnicze tajemnice - wszystko to stworzyło atmosferę tajemnicy i niebezpieczeństwa, ale czułem, że razem z Nameless możemy pokonać wszystkie przeszkody.
Rozpoczęliśmy naszą podróż przez Szlak, każdy krok przynosząc nowe wyzwania. Droga była niebezpieczna, ale nadal szliśmy naprzód, przekonani, że nasz cel jest wart całego wysiłku.
W ten sposób rozpoczęła się nasza przygoda, pełna tajemnic, niebezpieczeństw i niespodziewanych odkryć. Razem musieliśmy przejść przez to wszystko i znaleźć Przeklęty Most, który mógłby zmienić los nie tylko naszego, ale także światów, w których żyliśmy.
Kiedy szliśmy szlakiem, stało się jasne, że na każdym kroku czekają nas niebezpieczeństwa. Skalne urwiska, złowieszcze ciemne gorgie, ukryte pułapki i drapieżne krupiery stanowiły tylko ułamek męki, z którą się zmierzyliśmy.
Bezimienny okazał się nie tylko umiejętnym podróżnikiem, ale także mądrym mentorem. Dzielił się ze mną swoją wiedzą o świecie, opowiadał o historii, legendach i tajemnicach, które towarzyszyły naszej podróży. Wchłonąłem jego słowa, starając się zrozumieć głębokie znaczenie tego, co nas otaczało.
Pomimo wszystkich trudności, nasza współpraca wzmocniona z każdym kilometrem przebył. Wspieraliśmy się w trudnych chwilach, dzieliliśmy się swoimi myślami i obawami i znaleźliśmy siłę we wspólnym celu - odnaleźć Most Potępiony i rozwikłać jego sekrety.
Od czasu do czasu wpadaliśmy na innych podróżników, każdy z ich własnych celów i motywów. Niektórzy byli przyjaźni i gotowi nam pomóc, podczas gdy inni ukrywali swoje intencje za maską życzliwości. Starannie podchodziliśmy do każdego spotkania, próbując rozwikłać tajemnice i intencje naszych rozmówców.
Ale pomimo wszystkich przeszkód, nadal poruszaliśmy się naprzód, niosąc w naszych sercach nadzieję i wiarę, że nasze poszukiwania zaprowadzą nas na Most Przeklęty i odpowiedzi, których tak namiętnie szukaliśmy.
W końcu, po długich dniach i nocach nudnych podróży, dotarliśmy do miejsca, gdzie, według Nameless, Damned Bridge znajdował się. Przed nami widok głębokiej szczeliny przez Szlak. Jego dno pogrążone było w ciemności i ciemności, a na drugim końcu był dziwny, zniekształcony most, jakby tkany z koszmarów i cienia.
Stanęliśmy na skraju szczeliny, testując naszą siłę woli i determinację, ponieważ musieliśmy przekroczyć ten most, aby osiągnąć nasze cele. Moje myśli były pełne emocji i niepokoju, ale wiedziałem, że nie mogę przestać na tym etapie. Razem z Bezymyanny spojrzeliśmy głęboko w szczelinę, wiedząc, że stoimy przed najtrudniejszym testem.
Zebraliśmy wolę i determinację, trzymaliśmy się nawzajem za ręce i ruszyliśmy naprzód, przezwyciężając strach i nieznane. Pierwszy krok na Przeklętym Moście był jak pogrążenie się w zimnych wodach przepaści, ale nie pozwoliliśmy, by strach nas zatrzymał.
Z każdym krokiem most rozszerzał się, jakby zabierał nas w ramiona, a moja dusza była wypełniona poczuciem szczególnego związku z tym miejscem. Pan Ciemności, Przeklęty Most, tajemnice między światami - wszystkie stały się częścią mnie, wpływając na moje myśli i stan umysłu.
W końcu dotarliśmy na drugi koniec mostu, i mieliśmy widok na niezbadane ziemie i tajemnicze tajemnice. Staliśmy tam, czując się częścią czegoś większego, gotowi podjąć wszystkie wyzwania i próby, które leżały przed nami.
W ten sposób zakończyła się nasza podróż, pełna niebezpieczeństwa i przygód, ale także nadziei i wiary w moc przyjaźni i współpracy. Staliśmy się częścią historii świata, a nasz los był nierozerwalnie związany z tajemnicami, które były ukryte za cholernym mostem.
Stojąc na drugim końcu Przeklętego Mostu, poczuliśmy wypełnienie powietrza magią i oczekiwaniem na przyszłe odkrycia. Czas wydawał się zwalniać, jakby rozpoznawał znaczenie tej chwili.
„Osiągnęliśmy cel” - szeptał Bezymyanny, jego głos brzmiał pewnie, ale szczerze.
Zaklinowałem się z powrotem, czując poczucie satysfakcji i dumy z naszego wspólnego osiągnięcia, błyszczącego we mnie. Razem przezwyciężyliśmy wszelkie trudności i zagrożenia, aby dotrzeć do tej chwili, a teraz otworzyły się dla nas nowe możliwości i horyzonty.
Jednocześnie jednak zdałem sobie sprawę, że nasza przygoda dopiero się zaczyna. Tajemnice i tajemnice ukryte przez Przeklęty Most były tylko częścią większej układanki i musieliśmy je odkryć jeden po drugim.
„Co dalej?” Pytałem, zwracając się do Bezymyanny.
Uśmiechał się tajemniczo, jakby przewidywał wszystko, co przed nami.
„Potem ruszymy dalej” - odpowiedział. "Nasze ścieżki są splecione z losem i nie wiemy, co leży przed nami. Ale idziemy razem, gotowi zaakceptować wszystkie wyzwania i próby, które leżą przed nami"
Zgodziłem się, czując w sobie ogień przygód i eksploracji. Byliśmy gotowi na nowe wyzwania i zagrożenia, gotowi ujawnić tajemnice i otworzyć nowe horyzonty. Nasza przygoda dopiero się zaczęła i byliśmy na to w pełni przygotowani.
Razem wkroczyliśmy w niezbadane ziemie, w kierunku nowych przygód i odkryć, gotowi zaakceptować wszystko, co czekało nas przed nami. Nasza podróż trwała i razem z Nameless spojrzeliśmy na przyszłość pełną niewykrytych możliwości i nieoczekiwanych odkryć.
01.05.2024
Recenzje
Brak recenzji.
Dodaj recenzję
Zdobywa serca
Cena: 9.04 USD

Książka Majestic z wyboru. Jim Collins
Cena: 7.54 USD

Lockwood & Co. Pusty grób. Księga 5. Jonathan Stroud
Cena: 8.79 USD

Księga Ziemi Malvy. Jurij Winniczuk
Cena: 3.77 USD

Książka dla dzieci Bank
Cena: 30.14 USD

Książka dla dzieci wszechwiedzących
Cena: 5.78 USD

Kod wyłączności książki
Aktorzy teatru i kina

Edgar Ramirez

Ksenia Miszina

Colin Ford

Aleksiej Trytenko

Oscar Barberan

Teri Garr
Przeczytaj także